Wygląd, osprzęt, pickupy zgodnie z oczekiwaniami. Wielkim rozczarowaniem okazała się natomiast podstrunnica. Co z tego, że ciemny palisander, estetyczne markery z masy perłowej, skoro końcówki progów po obu stronach gryfu niewykończone (no crowning). Są tak ostre, że przy szybkich glissach można się o nie skaleczyć. Na domiar złego 3 progi są niedobite, co przy niskiej akcji strun skutkuje brzęczeniem W tym przedziale cenowym powyższe mankamenty są moim zdaniem nieakceptowalne, dlatego gitara wróciła do Thomanna.