Na starcie chce zaznaczyć, że dopiero zacząłem przygodę z gitarami elektrycznymi wiec to będzie recenzja laika, ale to chyba idealnie ponieważ ten sprzęt jest dla takich osób kierowany. Został mi on polecony jako możliwie najtańszy wzmacniacz który jest coś wart.
No więc w skrócie robi co ma robić, jest wystarczająco mocny do ćwiczeń w domu i raczej nigdy nie będę miał go okazji przetestować poza nim. Sam wzmacniacz lekko buczy/szumi ale słychać to jedynie jak się nie gra na gitarze wiec to nie przeszkadza.
Ten wzmacniacz ma tak naprawdę wbudowane kilka wzmacniaczy i można przełączać się pomiędzy nimi za pomocą pokrętła, najlepiej sprawdzić je na YT w jakiejś recenzji. Do tego są 2 gałki do sterowania brzmieniem ale nie jest to pełne EQ jak w innych więc wydaje mi się, że nie da rady pozyskać każdego możliwego dźwięku jaki będziecie chcieli. Od siebie jako początkującego mogę dodać, że w sumie podczas takiego normalnego grania po cichu w domu nie słyszę większej różnicy pomiędzy niektórymi ustawieniami i czasem dopiero muszę przekręcić tymi gałkami o połowę żeby gitara zauważalnie grała inaczej.
Jest jeszcze wbudowany automat perkusyjny oraz efekty ale oba są dla mnie bezużyteczne bo perkusje i inne podkłady można wygodniej puszczać z telefonu podłączonego do wzmacniacza za pomocą kabla a efektami nie da się sterować w żaden wygodny sposób podczas grania, jedynie tymi gałkami więc raczej mało przydatne poza jakimś lekkim reverbem.
Ogólnie jestem zadowolony, ale wydaje mi się, że jak ktoś chce bardzo oszczędzić to jako początkujący pewnie nie zauważy większej różnicy kupując HB-10G albo HB-20R ale wnioskuje to tylko na podstawie filmów z ich recenzjami na YT.